Gdy biodro boli, ale badania nic nie pokazują. Może to nie staw, tylko więzadła lub powięź
Wielu pacjentów trafia do gabinetu z pytaniem: „Dlaczego boli mnie biodro, skoro rezonans jest w porządku?”. Czasem ból pojawia się podczas siedzenia, innym razem przy bieganiu, a bywa, że promieniuje do pachwiny, pośladka lub uda. Diagnozy bywają różne: konflikt udowo-panewkowy, początki zmian zwyrodnieniowych, a czasem… „nic się nie dzieje”.
W rzeczywistości, jeśli ból jest prawdziwy – to zawsze coś się dzieje, tylko nie zawsze tam, gdzie się go spodziewamy. Ciało rzadko daje objawy przypadkowo. A biodro to jedno z tych miejsc, w których objawy mogą pochodzić nie tylko ze stawu, ale także z otaczających go struktur: więzadeł, torebki stawowej, a przede wszystkim powięzi.
Staw biodrowy to tylko część układanki
Anatomicznie staw biodrowy to połączenie głowy kości udowej i panewki miednicy. Ale funkcjonalnie to coś znacznie więcej – punkt integrujący ruchy dolnej kończyny, miednicy, tułowia i układu powięziowego. Otoczony jest on licznymi więzadłami (biodrowo-udowym, kulszowo-udowym, łonowo-udowym), które pełnią funkcję stabilizacyjną. Te więzadła nie są „sznurkami”, jak często się je przedstawia, tylko strukturami silnie powiązanymi z powięzią i nerwami czuciowymi. W stanach przeciążeniowych mogą ulec wzmożonemu napięciu, niedokrwieniu, a nawet mikrourazom. Efektem jest ból, który nie musi mieć odzwierciedlenia w obrazie MRI.
To dlatego ktoś może odczuwać kłucie lub ciągnięcie w pachwinie albo pośladku, mimo że ortopeda nie znajduje żadnych zmian w strukturze stawu.
Powięź biodra – zapomniany bohater
W fizjoterapii coraz więcej mówi się o tzw. powięzi biodrowej – rozległej sieci tkanki łącznej otaczającej m.in. mięsień biodrowo-lędźwiowy, naprężacz powięzi szerokiej czy pośladkowy średni. To ona nadaje kształt i kierunek siłom działającym na biodro. Jej napięcie może wpływać zarówno na zakres ruchu, jak i odczuwanie bólu.
W pracy manualnej często obserwujemy, że pacjent z bólem biodra ma równocześnie zaburzenia ślizgu powięzi w obrębie mięśnia biodrowo- lędźwiowego (głęboko w brzuchu), lub w okolicach pasma biodrowo-piszczelowego po stronie bocznej uda. Napięcie tych struktur może prowokować objawy mylone z problemem stawowym.
W metodzie Stecco opisuje się tzw. densyfikacje punktów CC (centrum koordynacji) w rejonie biodra, które powodują miejscowy ból, ale też zaburzenia kontroli ruchu. Leczenie polega nie na rozciąganiu, ale na przywróceniu fizjologicznego ślizgu powięzi i aktywacji odpowiednich wektorów ruchowych.
Biodro biegacza, siedzącego i spiętego
U biegaczy problem często dotyczy napięcia tylno-bocznego łańcucha powięziowego, w którym dominują naprężacz powięzi szerokiej, pośladkowy średni i pasmo biodrowo-piszczelowe. Zmęczenie lub nieprawidłowy wzorzec biegu może prowadzić do przeciążenia i kompensacyjnego ustawienia miednicy.
U osób siedzących godzinami przy biurku biodro ustawia się w ciągłym zgięciu. Mięsień biodrowo-lędźwiowy skraca się, a jego powięź staje się mniej elastyczna. Efekt? Trudności w pełnym wyproście biodra, uczucie sztywności przy wstawaniu i ból przy przechodzeniu do pozycji stojącej.
Często wspólnym mianownikiem jest brak kontroli centralnej – czyli osłabienie stabilizacji tułowia. To prowadzi do przenoszenia sił na struktury pasywne – właśnie więzadła i powięź – które nie są stworzone do dźwigania całego obciążenia.
Jak diagnozujemy i leczymy ten problem?
W FizjoAnts nie pytamy tylko: „co boli?” – ale przede wszystkim: „co działa nieprawidłowo?”. W badaniu funkcjonalnym oceniamy ustawienie miednicy, długość kończyn, wzorce chodu, aktywację mięśni pośladkowych i napięcia w obrębie brzucha.
Palpacyjnie sprawdzamy, czy powięź biodrowa ma prawidłowy ślizg i czy występują densyfikacje w kluczowych punktach. Pracujemy manualnie z więzadłami i ich połączeniami powięziowymi – zwłaszcza w rejonie przednim i przyśrodkowym stawu. Uzupełniamy to ćwiczeniami aktywacyjnymi i mobilizacjami nerwowymi, jeśli są objawy promieniujące.
Często największym przełomem nie jest „otwieranie stawu”, ale przywrócenie elastyczności i czucia w rejonie, który został wyłączony przez długotrwały stres mechaniczny.
Biodro nie zawsze boli przez biodro
To, co czujesz jako ból biodra, może być tylko objawem napięcia w strukturze położonej kilka centymetrów dalej. W terapii powięziowej nie traktujemy ciała jak zbioru oddzielnych części – patrzymy na wzorce kompensacyjne, na historię ruchu, na to, co działo się wcześniej.
Dlatego jeśli rezonans nic nie pokazuje, a biodro dalej boli – nie rezygnuj z poszukiwań. Możliwe, że to nie staw jest problemem, tylko jego sąsiedzi. I że wystarczy spojrzeć szerzej, by znów poczuć lekkość w kroku – dosłownie i w przenośni.
📚 Bibliografia:
Stecco L., Fascial Manipulation for Musculoskeletal Pain, Piccin Nuova Libraria, 2013. Myers T., Anatomy Trains, Churchill Livingstone, 2014. Vleeming A. et al., Movement, Stability and Lumbopelvic Pain, Churchill Livingstone, 2007. Chaitow L., Muscle Energy Techniques, Elsevier, 2013. Benjamin M., The fascia of the limbs and back – a review, Journal of Anatomy, 2009. Rychlak M., Diagnostyka funkcjonalna w fizjoterapii, MedPharm, 2018.